Zapytaj niewidomego 07. O świetle, snach i o tym, co widzą niewidomi – Fundacja Prowadnica

Grafika to nawiązanie do albumu Pink Floyd "The Dark Side of the Moon." Czarne tło, po środku trójkąt. Od lewej płynie w jego stronę biały obłok światła, który załamuje się w środku trójkąta, by z jego prawej strony stać się tęczą. Trójkąta dotyka dłoń. Na całej grafice kolorowe, półprzejrzyste bąbelki.

Piszemy ciągle o tych niewidomych i niewidomych… Ale kim właściwie osoba niewidoma jest?

Jak czytamy na stronie Polskiego Związku Niewidomych

Osoba niewidoma jest całkowicie lub w znacznym stopniu pozbawiona wzroku. Tym samym nie pobiera w ten sposób informacji ze świata zewnętrznego – polega przede wszystkim na słuchu i dotyku. Nie widzi od urodzenia lub straciła wzrok przed piątym rokiem życia – kiedy nie zdążyła rozwinąć się pamięć wzrokowa.

W dalszej części artykułu PZN-u możemy się dowiedzieć, że nie wszystkie osoby niewidome nie widzą zupełnie nic. Jeśli widzą światło czy potrafią odróżnić dzień od nocy, nazywa się je osobami niewidomymi z poczuciem światła.

Co to właściwie oznacza w praktyce?

Postaramy się wyjaśnić Wam w dzisiejszym artykule.

Ile widzą niewidomi?

Wiecie już, że niekoniecznie zupełnie nic. Niektórzy, jak napisaliśmy wyżej, potrafią odróżnić dzień od nocy. Inni wiedzą, czy w pomieszczeniu światło się pali, czy nie. Jeszcze inni zauważą duży obiekt przed sobą, ale nie określą, jakiego on jest kształtu…

Właściwie trudno jest o tym opowiedzieć. Zresztą istotniejsze wydaje się nie to, co niewidomi widzą, a to, w jakim stopniu są w stanie z resztek wzroku skorzystać. Tworząc poniższe opisy, posiłkowaliśmy się tym, co o swoim (nie)widzeniu napisali użytkownicy portalu EltenLink. Dotyczą więc one pojedynczych osób, ale wydaje się, że tak najlepiej to zobrazować.

Resztki wzroku mogą pozwolić zobaczyć światła w metrze. Rozpoznać niektóre kolory, kontury przedmiotów, jakieś zarysy. Kolory często można zobaczyć tylko na dużych powierzchniach i tylko gdy rzucają się w oczy. Niektórzy są w stanie określić to, czy coś jest ciemne, czy jasne. Inni zobaczą błysk latarki czy lampy błyskowej w aparacie, jeśli zostanie on skierowany bezpośrednio w stronę ich oczu, ale nie są w stanie powiedzieć, skąd pada światło.

Niektóre osoby wypowiadające się zwracały uwagę, że przeszkadza im zbyt duże natężenie światła. Dla wielu ważne jest to, czy są wypoczęci. Jeśli nie, widzą mniej.

Niektórym wzrok pozwoli czasem, w odpowiednich warunkach, uniknąć zderzenia z słupem na ulicy czy znaleźć wolne miejsce w restauracji czy autobusie.

Wszystkie te przykłady mogą brzmieć interesująco, niemniej jednak należy je traktować głównie jako ciekawostkę. Osoby z poczuciem światła wykorzystują je, jeśli mogą, co jednak nie zmienia faktu, że jest to jedynie pożyteczny, czasem, dodatek i funkcjonują one jak osoby zupełnie niewidome.

Oczywiście jednak warto podkreślić, że dla wielu znanych nam osób utrata lub pogorszenie widzenia światła była nieprzyjemną, bolesną stratą.

Czy niewidomi widzą ciemność?

Nie.

Osoby niewidome od urodzenia nie wiedzą, co widzą, ponieważ nie mają żadnego porównania. Osoby, które straciły wzrok, mają już jednak świadomość, czym ciemność jest i twierdzą, że to, co widzą, nie wygląda jak to, co nazywamy ciemnością.

Czy dla niewidomych istotne są kolory?

Różnie. Dla osób, które kiedyś je widziały, z pewnością tak. Osoby niewidome od urodzenia uczą się, jakie znaczenie nadaje kolorom widząca większość, ale znamy jedynie garstkę takich, które otwarcie mówią, że kwestia kolorów interesuje je bardziej niż wymagane minimum.

Pisaliśmy o tym w jednym z naszych postów na Facebooku i przypomnimy raz jeszcze – warto, by niewidome od urodzenia dzieci z podstawowymi wiadomościami o kolorach zaznajamiać. To ważne, by dziecko wiedziało, że trawa jest zielona, a śnieg biały. Dopiero kiedy będzie starsze, nauczy się, że kwestia tego, jakiego co jest koloru, nie jest tak jednoznaczna, jak mogłoby się wydawać.

Jak niewidomym wytłumaczyć, czym jest kolor?

Kolor to światło. Odbieramy je jedynie poprzez zmysł wzroku. Wszystkie twierdzenia, jakoby niewidomi mogli wyczuć barwy poprzez temperaturę czy cokolwiek innego, są błędne.

Naszym zdaniem nie ma sposobu, by wytłumaczyć, czym kolor jest, choć można go opisywać. Można wtedy używać sformułowań czy przymiotników, które osoba niewidoma zna z własnego życia, może doświadczyć ich znaczenia (ciepły, zimny itd.) lub skojarzyć z czymś sobie znanym.

Czy niewidomi śnią?

To pytanie pojawia się zaskakująco często. Praktycznie nie ma takiego spotkania, lekcji czy szkolenia, gdzie w jakiejś formie by się nie pojawiło, cieszymy się więc, że odpowiemy na nie również tutaj.

Tak, śnią. Oczywiście, jak to zwykle bywa, jedni pamiętają sny częściej, inni rzadziej, nie ma jednak żadnej medycznej podstawy do tego, żeby nie mieli śnić w ogóle. Prawdopodobnie jednak zazwyczaj pytającym chodzi o to

Czy niewidomi w swoich snach widzą?

O, i tu robi się ciekawie. Jak już pójdziemy spać i rozpoczniemy swoje senne marzenia, co właściwie widzimy? Czego doświadczamy? Odpowiedź nie jest już taka jednoznaczna i uniwersalna.

Naukowcy od wielu lat dyskutują o tym, czym tak naprawdę są sny, ale niezależnie na jaką teorię się zdecydujemy, zawsze są one związane z ludzkimi przeżyciami lub chociaż wyobrażeniami. Osoby, które nigdy nie widziały, nie mogą więc widzieć w snach, ponieważ ich mózg nie zna tego zmysłu, podobnie, jak nie wyobraża sobie kolorów, o czym pisaliśmy wyżej. Zamiast tego odczuwają sny tak, jak odczuwają jawę, słyszą dźwięki, mogą czegoś dotknąć czy poczuć. Oczywiście nie wykluczamy, że komuś niewidomemu przyśniło się kiedyś, że widzi. Czasami zdarza się przecież, że śni nam się coś, czego nie możemy potrafić, np. latanie. Jest to jednak tylko nasze wyobrażenie o tej umiejętności, w przypadku niewidomych, o widzeniu.

Inaczej wygląda sytuacja ociemniałych. Ludzie, którzy stracili wzrok, pamiętają obrazy, wiedzą, jak to jest widzieć. Często w swoich snach widzą więc nadal. Zdarza się, że widzą nawet osoby, które poznały już po utracie wzroku, ponieważ, siłą rzeczy, mają o nich jakieś mniej lub bardziej poprawne wyobrażenie. Widzenie w snach może jednak z czasem zanikać, tak, jak zacierają się świadome wspomnienia o widzeniu.

Czy niewidomi zapalają w domach światło?

Takie pytanie zadała nam Agnieszka i stało się ono inspiracją do napisania tego artykułu, skończymy więc go wyjaśnieniem właśnie na ten temat.

Różnie. 🙂

Ci, którzy je widzą, mogą zapalać. Niektórzy po prostu je lubią, nawet jeśli w znaczący sposób im ono nie pomaga.

Osoby zupełnie niewidome korzystają ze światła np. kiedy chcą zrobić zdjęcie albo porozmawiać z kimś z użyciem kamery. Bez potrzeby jednak raczej go nie włączają. Mogłyby zapomnieć, żeby je potem zgasić, co zresztą zdarza się całkiem często, gdy odwiedzają je widzący znajomi. Widzący nie mają raczej odruchu wyłączania światła, kiedy ktoś inny zostaje w pokoju i tym sposobem światło świeci się niepotrzebnie, bywa, że kilkadziesiąt godzin.

Z pomocą przychodzą wtedy aplikacje na telefony i czujniki światła, które wydają dźwięk, gdy je rozpoznają. Im wyższy dźwięk, tym jego natężenie jest silniejsze.
🙂


O tego typu udogodnieniach z pewnością opowiemy wam więcej w następnych artykułach. Dziś kończymy, zachęcając Was gorąco do dalszego zadawania pytań.

Do góry

EltenLink